-


Autor: kumcia
25 sierpnia 2010, 13:09

Myślałam, że w pewnym sensie jest to jakaś formą reaktywacji. Jednak nie. Bo nigdy nie będzie tak jak kiedyś.  Nigdy nie będzie tego klimatu co za czasów Młodego.
Zauważalne zmiany w zachowaniu pana K,  Mały chamszczak sie zrobił..;P
W dodatku nowa osoba w towarzystwie,ewidentnie ze wzmorzona potrzebą skupinia uwagi na sobie. Dorzuciła bym  jeszcze trudności w przyjmowaniu odmiennego zdania na tematy dotyczace jej postępowania. Krytyką nazwać tego nie można. Ale uważam,że nie można być z kimś tylko dla tego,że jest dla mnie "dobry". Chyba musi być  troche magii :P :)  A argumenty typu : "to bądź z takim przy, którym ci sie  nogi uginają, a cie napierdala"  psssss. Nie popadajmy w skrajność. Jak to Kb. powiedział to się nazywa "ciśnienie wynikające z wieku, aby na którymś palcu, wiadomo którym pojawił się pierścionek". Zapewnie potem mojej osobie się dostało, no cóż :P

Po za tym..no właśnie nie ma po za tym, a powinno być.

Ostatni dzień w pracy mam już za sobą. Także ciesze się wolnościa. Jeszczę pozostało mi wykłócić się o swoją wypłatę. Shit.

banshee
02 września 2010
magia być musi ale magia przemija więc ważne jest budowanie czegoś więcej niż tylko liczenie na "motylki w brzuchu" do końca życia, bycie dobrym też ma swoje plusy
28 sierpnia 2010
Mam jedną koleżankę, która związała się z chłopakiem, bo "już stara jest (ma 24 lata lol) i jakiegoś chłopa mieć musi", nigdy czegoś takiego nie rozumiałam... Ja właściwie nigdy nie miałam nikogo na stałe, dopóki K. się nie pojawił i nie wyobrażam sobie być z kimś na siłę...
Życzę powodzenia w walce o pieniądzory:)
26 sierpnia 2010
Dokładnie, są gorsze powody bycia razem...
25 sierpnia 2010
Nigdy nie jest tak samo, jak kiedyś, ale niekoniecznie musi być gorzej :). Ludzie potrafią być z kimś z zadziwiających powodów, ten i tak nie jest jeszcze zły. Chociaż czy wystarczający? To się okaże. Życzę, żebyś dostała wynagrodzenie adekwatne do swojej pracy.
cici
25 sierpnia 2010
o jak ja Ci zazdroszcze tej wolności :) wspaniale uczucie prawda?

Dodaj komentarz