Archiwum kwiecień 2008


..shit..
Autor: kumcia
24 kwietnia 2008, 19:38

 

 Innus napisala: "Mam przez to głupie wrażenie, jakby świat cały właśnie dzisiaj stanął przeciwko mnie."

Ja czuje tak od 2tygodni..jakbym sobie poprostu nagrabila i musiala dostac po pupie.Jestem bezdomna w sensie warszawskim od maja.Tzn pojde do kolezanki na miesiac,zycie na walizkach..ale potem jak beda takie ceny wynajmu to karton i pod most,bo ilez mozna siedziec komus na glowie..a cieplo sie robi wiec juz zgine z fala przymrozkow ;):P

Nie to nie jest forma zartu...mnie to naprawde przytlacza.
I te praktyki tzn ich forma...psuje moj caly plan i chec odciazenia rodzicow .

No i znikam z tad na jaki okres czasu nie wiem.

i....nawet cudowny spacer po s.miescie..w poszukiwaniu wyznaczonych punktow,ktory sprawil tyle radosci traci blask.

 

Bo jest do dupy.

No.

chujnia z grzbnia.

 

I ostanio przesladuje mnie temat : slubow,zwiazku na stale.ze czas tak gna....i zanim sie obejrze..bede stara ,brzydka ..aa to juz jestem. i samotna.

 

?
Autor: kumcia
10 kwietnia 2008, 12:52
 
 
Mialbyc melanz,nie posiedzenie,wszyscy razem. Oczywiscie wiekszosc czesc osob sie nie zjawila i to meska.
 
Spotkanie mozna okreslic mianem raczej sabatu:)
 
 
No i przegielysmy...
Na koncu.
Pojechalysmy po calosci...

Tylko najlepsze jest to,ze nie znam motywow przewodnich, celu tych dzialan  i kto byl ich pomyslodawca.
No moglo mnie ominac troche kiedy zbieralam koraliki z podlogi..
 
..bo M. nas do tego przyzwyczail,ze glaskamy go,przytulamy..kiedy chcemy..praktycznie zawsze....ostatnio..hehehe..a teraz nam zabrania. Trudno sie odzwyczaic.
 
 
..w sumie..
 
To mi glupio. I nie wiem .. one zapewnie tez nie wiedza. Juz wiecej tam nie pojde. no nie teraz to przesadzilam,ale bede bynajmniej grzeczna.